Inteligentny kosz na śmieci BIN-e powstaje w Poznaniu
Poznańscy przedsiębiorcy są na ostatniej prostej w produkcji prototypu inteligentnego kosza na śmieci. BIN-e, bo taką nosi nazwę posegreguje odpady za użytkownika, a później poprzez aplikację mobilną poinformuje, że pojemnik jest już pełny.
Poznań, 9 marca 2016 roku
W Poznaniu powstaje nowatorskie urządzenie, które ma szansę zrewolucjonizować rynek segregacji śmieci.
Rozwiązanie zaproponowane przez polskich inżynierów i projektantów - inteligentny kosz na śmieci: Bin-e, ma realną szansę poprawić jakość naszego życia i wpłynąć na ilość segregowanych przez nas odpadów. Jest to również nadzieja na wprowadzanie realnych zmian w procesie odzyskiwania odpadów.
Właściciele firmy, Jakub Luboński i Marcin Łotysz z nadzieją patrzą w przyszłość, nie tylko swoją, ale całego świata. Dostrzegając pogłębiający się problem związany z coraz to większą produkcją odpadów, które wręcz zalewają naszą Ziemię, postanowili poszukać rozwiązania, które umożliwi im zwiększenie liczby odzyskiwanych odpadów. Dzięki wizjonerskiemu podejściu do biznesu i doświadczeniu znaleźli rozwiązanie problemu,
z którym stykamy się każdego dnia - uciążliwej i często prowizorycznej segregacji śmieci.
Jakub Luboński: Bin-e to nie tylko pomysł na biznes, to przede wszystkim nasza pasja i determinacja, żeby zmieniać świat na lepsze. Potencjał na nasze rozwiązanie jest ogromny. Aktualne działania podpieramy rzetelną analizą rynkową, której wyniki są jednoznaczne. BIN-e na pewno się obroni, a dodatkowo, a może przede wszystkim, pomoże nam i naszym dzieciom żyć w lepszym świecie. Entuzjastyczne przyjęcie naszego przedsięwzięcia motywuje nas do jeszcze cięższej pracy i pozwala wierzyć, że już wkrótce BIN-e trafi do naszych domów.
Jak to działa?
Wrzucamy śmieci do kosza i gotowe. Bin-e działa za nas. To inteligentne urządzenie rozpoznaje, kategoryzuje, sortuje i przechowuje śmieci. Ponadto, kiedy jest już wypełnione po brzegi, informuje firmy odpowiadające za zbiórkę odpadów, że należy je już odebrać. Dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii i pracy inżynierów, Bin-e rozpoznaje, co tak naprawdę wrzuciliśmy i poddaje śmieci wstępnej obróbce np. zgniata plastik, dzięki czemu jest w stanie wykorzystać całkowitą przestrzeń pojemnika. Dodatkowo Bin-e cały czas uczy się nowych parametrów dotyczących wrzucanych przez nas odpadów. Dzięki wiedzy gromadzonej w chmurze potrafi rozpoznać rodzaj odpadu i odpowiednio go skategoryzować.
Skąd pomysł?
Marcin Łotysz: Od kilku lat prowadzimy firmę, a standardem zawsze było u nas segregowanie odpadów. Wydawało mi się to banalne, przecież wystarczy wyrzucić szkło do szkła, plastik do plastiku, czy papier do papieru. Okazało się jednak, że ciągle ktoś biegał po firmie z kartonikiem w dłoni próbując ustalić, gdzie go wyrzucić. To oznacza, że ludzie nie potrafią, albo nie chcą tego robić. I tak mimo woli stałem się „eko-poradnią” w naszej firmie. Gdy głębiej zainteresowaliśmy się tematem, okazało się, że na świecie przetwarza się zaledwie ok. 10% odpadów produkowanych w naszych domach. A reszta? …niestety panoszy się po całym globie. Wtedy przyszedł pomysł na to, by stworzyć rozwiązanie, które uchroni świat przed skutkami tych codziennych decyzji, jakie podejmujemy nad koszem na śmieci.
Jakie plany?
Przedsiębiorcy zamierzają mocno wejść z Bin-e na rynek. Za Jakubem Lubońskim
i Marcinem Łotyszem stoi kilkunastoletnie doświadczenie w marketingu, programowaniu, grafice, ale przede wszystkim profesjonalny zespół inżynierów, designerów
i marketingowców. Stąd plany są ambitne: prototyp urządzenia będzie gotowy w czerwcu 2016 r., a na rynek produkt ma wejść w roku 2017. Od samego początku inteligentny kosz ma znaleźć swoich odbiorców na rynku globalnym. Taka strategia firmy determinuje intensywne poszukiwanie potencjalnych partnerów, którzy pomogą w komercjalizacji przedsięwzięcia.
Autor: Wojciech Łyszczak
Dodatkowe informacje:
Jakub Luboński (CEO) tel: 661 111 105
Marcin Łotysz (CTO) tel: 501 784 520
Wojciech Łyszczak (Biuro Prasowe) tel: 601 168 747
Nadesłał:
Grupa Lobo
|